niedziela, 21 czerwca 2015

BookAThon dzień pierwszy czyli "Wilkołak Dlaczego Ja?"

Hey Hey Hey!
No i wystartowało wyzwanie. Mamy niedzielny wieczór więc czas na książkę, której nie skończyłam Uprzejmie donoszę, że już skończyłam. Skończyłam i zaczynam recenzję (jakby ktoś nie skapował to jest to).
O książce nie słyszałam wcześniej. Weszłam na dział fantastyki w bibliotece i ta oto seria rzuciła mi się w oczy. Zanim przedstawię kolejne części zapoznam was z fabułą.
Fabuła
Życie Treya wywraca się do góry nogami,  gdy pewnego dnia dom dziecka odwiedza tajemniczy nieznajomy. Lucien Charron podaje się za wuja chłopaka i chce się nim zaopiekować. Twierdzi też, że Trey ma niezwykłą moc, która domaga się uwolnienia...
Treyowi przyjdzie walczyć z siłami Otchłani, których istnienie do tej pory nie podejrzewał: z wampirami, demonami i dżinami. Jego sprzymierzeńcem będzie piękna i fascynująca córka Luciena, Alexa. Jedno jest pewne - Trey Laporte już nigdy nie będzie zwykłym chłopakiem.

"W tym świecie są ludzie oraz istoty, które nieustannie dążą do zniszczenia wszystkiego, co obaj uważamy za dobre."

"Głupcy pędzą tam gdzie aniołowie boją się wejść"

Tytuły kolejnych części serii:
- "Dlaczego Ja?"
- "Czarny Księżyc"
- "Krwiożercza Bestie"
- "Igrzyska Demonów"
- "Inwazja Zombie"
Subiektywna ocena
I tutaj mamy problem. Moje uczucia do tej książki są bardzo mieszane ale może zacznę od bohaterów. Do Treya mam stosunek obojętny, ani go nie kocham ani nienawidzę. Troszkę mnie nawet denerwował i nie pomógł mu nawet jego niezwykły dar i wyjątkowość. Alex uwielbiam. Ma śliczne imię, typowo kobiece hobby ale sama jest związana z (no dobra powiem) światem magi i zaklęć choć nie jest czarownicą/magiem czy czym tam jeszcze, po prostu niezwykłym człowiekiem. Wiele przeszła i na pewno nie było jej łatwo ale mimo to nie załamała się i stara za wszelką cenę wspierać Treya. Przy okazji ma wyjątkowego ojca i wujka. Niestety bądź stety aby dowiedzieć się dlaczego wyjątkowi musicie zapoznać się z tą pozycją. Jeśli chodzi o styl pisarski autora to mam zastrzeżenia co do opisów. Niestety były mega nużące i chwilami przydługawe. Jednak ja rozumiem, że to dopiero początek i sięgnę na pewno po "Czarny Księżyc" bardziej z ciekawości niż zauroczenia serią. Z przykrością stwierdzam, że czytanie jej dłużyło mi się i momentami ciężko było mi się zmotywować doczytania ale dobrnełam do końca, i nadszedł czas na zakończenie. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Zakończenie wycisneło ze mnie kilka łez ale bardziej niż smutna jestem zaintrygowana. W trakcie czytania sądziłam, że ta książka w recenzji dostanie 5 ale po przeczytaniu całej i nadziei, że kolejne części będą lepsze dostaje 6,5/10.
Jestem ciekawa czy wy też bierzecie udział w wyzwaniu i jaką książkę dzisiaj dokończyliście. Co wy na to? Do jutra i powodzenia wszystkim wytrwałym czytelnikom ;)

LittleBooksMonster

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz